piątek, 25 września 2015

Kompensacja ekspozycji

Kompensacja ekspozycji

Do napisania tego artykułu sprowokowała mnie ostatnia rozmowa z jedną koleżanką, która zapytała mnie: czemu zdjęcia wychodzą za jasne? Odpowiedziałem: bo robi się ciemno. Była zaskoczona.


I choć tytuł dzisiejszego wpisu trochę odstrasza, zapewniam Was, że warto poświęcić mu chwilę.

Opisywana na wstępie sytuacja zdarzyła się przy zapadającym powoli zmierzchu. Pewnie niejedno z Was się z tym spotkało: na dworze robi się ciemniej, a tymczasem aparat zaczyna robić zbyt jasne zdjęcia. Możliwe że spotkaliście się też ze zjawiskiem przeciwnym - piękna pogoda, słoneczko świeci - a tu zdjęcia ciemne i szare.

A przecież na zdrowy rozum powinno być odwrotnie!

Wydawałoby się, że im ciemniej na dworze tym ciemniejsze zdjęcia, a im jaśniej tym jaśniejsze. Tak było w czasach analogów, kiedy fotograf kontrolował wszystko sam i nie zmieniał parametrów naświetlania.

Dziś, gdy naszymi aparatami rządzi automatyka sprzężona ze światłomierzem, jest inaczej. Pomimo zapewnień w instrukcjach, że pomiar matrycowy jest doskonały, bo aparat porównuje obserwowaną scenę z dziesiątkami tysięcy zdjęć zaszytych w jego pamięci, efekty bywają takie, jak w przywołanej na początku scenie.

Wynika to z tego, że aparat "nie wie na co patrzy" i stara się zapewnić w miarę wyśrodkowany histogram na zdjęciu. Czyli "dobrze" je naświetlić. I tu właśnie jest pułapka. Nocne zdjęcie ma być ciemne, a zrobione na plaży czy wśród śniegu jasne. Aparat stara się jednak uśrednić obraz. Stąd opisane błędy ekspozycji.

Żeby sobie z tym poradzić, od samego początku integrowania światłomierzy z aparatami, wprowadzono możliwość korekty.
Oznacza się ją za pomocą znaczka (+/-)


Tak korekta oznaczona jest na Minolcie 7000AF z 1985 roku
Tak to wygląda na Nikonie 90x z 1994 roku
A w ten sposób jest oznaczone na Twojej lustrzance. Od jakiegoś czasu wszyscy producenci stosują jednakowe oznaczenie biało-czarnego kwadracika z +/- [Tu Nikon D700]

Do czego służy ten guzik?

Właśnie do korygowania automatycznych programów. Oczywiście w programie manualnym [M] kompensacja nic nie da (czasem co najwyżej wpłynie na wskazania światłomierza). Ale w trybach automatycznych (Auto, P, A, S) spowoduje odpowiednie dopasowanie działania aparatu.

Więc jeśli chcesz robić nocne zdjęcia na trybach P, A lub S - musisz ustawić kompensację -2 lub -3 EV (czasem więcej). Tak! Musisz zmusić aparat do spowodowania by zdjęcia były ciemniejsze.

Kolejna ważna kwestia: kompensacja określana jest w EV [exposure value] nazywaną działką, przesłoną lub blendą. Oznacza ona skok jednej działki przesłony lub jednej działki czasu (lub jednej działki czułości). Czyli przykładowo: +1EV to otwarcie przesłony z f 8.0 do f 5.6 lub wydłużenie czasu naświetlania z 1/125 do 1/60 s (lub podniesienie czułości z ISO 200 do ISO 400).
Większość aparatów pozwala na regulację w kroku co 1/2 lub 1/3 EV, a więc bardzo precyzyjnie.

W zależności od tego, jaki masz ustawiony program taki parametr zmieni aparat; w trybie auto sam zdecyduje, w trybie P zwiększy albo czas albo przysłonę (albo po trochę jedno i drugie), w trybie S otworzy szerzej przesłonę, a w trybie A na dłużej otworzy migawkę.

Ten guziczek jest bardzo przydatny! Nieprzypadkowo zawsze jest na wierzchu - nawet w kompaktach. Używaj go!

czwartek, 10 września 2015

Jak publikować zdjecia z zawodów jeździeckich

Zdjęcia z zawodów jeździeckich

Na fali popularności zdjęć z Sediny [www.sedinahorseshow.pl] i widząc co znajduje się na Facebooku, stwierdziłem że warto udzielić parę wskazówek co robić ze zdjęciami które już mamy.

O tym jak robić zdjęciach na zwodach jeździeckich pisałem już wielokrotnie, ale w dzisiejszych czasach od zrobienia zdjęcia często ważniejsza jest jego prezentacja.
Wiem, że najwięcej lajków dostanie zdjęcie osoby najbardziej lubianej, albo takiej co ma najwięcej znajomych. Jednak jeśli chcesz żeby Twoje zdjęcie się na prawdę podobało warto poświecić chwilę na przeczytanie tego wpisu.

1. Dobór zdjęć.
Nie zawsze więcej znaczy lepiej. Zanim wrzucisz coś do sieci sprawdź parę elementarnych kwestii:
a) Czy to zdjęcie na prawdę jest dobre - technicznie? 
b) Czy na prawdę Ci się podoba, czy spodoba się zawodnikowi? 
c) Czy zawodnik nie ma głupiej miny (nie trudno o to).
d) Czy nie świeci tylko zadkiem na zdjęciu (kto w ogóle robi zdjęcia z tyłu!)?
e) Czy koń nie jest ciągnięty, czy zawodnik nie wisi na wodzach?

Nie można zrobić nic gorszego jak wrzucić słabe zdjęcie. Poruszone, źle skadrowane, krzywe, z głupią miną  zawodnika albo wybałuszonymi oczami konia.

2. Kadrowanie.
Często robimy zdjęcia z dość dużej odległości. To powoduje kilka problemów:
a) zawodnik i koń jest mały - a przecież o nich nam chodzi. W dzisiejszych czasach  lustrzanek o  milionach megapixeli nie jest problemem wykadrowanie - tym bardziej że do internetu i tak dajemy małe zdjęcia.



Przy okazji pamiętaj żeby je wyprostować!

b) w kadrze mamy dużo przeszkadzajek, które powodują rozproszenie uwagi patrzącego.




Na pierwszym zdjęciu mamy sporo chaosu - to częste kiedy nie bardzo możemy dobrze się ustawić - Kasia na Gladiatorze ginie w tym wszystkim. Na drugim nie ma wątpliwości, kto jest tematem zdjęcia.
Pamiętaj przy kadrowaniu żeby nie przesadzić i ważne: koń musi mieć gdzie skakać - naturalne jest dla nas, że musi być przestrzeń przed koniem.
Ale czasem coś nam się nie uda, a na zdjęciu nam zależy. Wtedy też kadrowaniem można je uratować. 



Poniższy kadr (zawodnik i przeszkoda) jednak się broni.




3. Kolory.
Wiem, że dla wielu balans bieli to czarna magia, ale na prawdę można go poprawić już w programie graficznym. Po jednym warunkiem - fotografujesz w RAW-ach.



Delikatne ocieplenie sceny i zjechanie zielenią żeby trochę schować ciężarówkę i zdjęcie wygląda dużo lepiej.


Nie raz widziałem tak rozjechany balans bieli, że siwki były fioletowe :)

4. Winieta.
Osobiście bardzo lubię delikatną winietę na zdjęciach, na których za dużo się dzieje, bo pozwala "schować" niepotrzebne elementy.
Z tym zasadniczo nie ma problemów, bo większość zoomów i tak winietuje :)
Jednak jak kadrujesz, to czasem zostaje część "naturalnej" winiety a część jest obcięta. To dobrze widać na wyżej zamieszczonym zdjęciu Poli wyskakującej z kadru. Musiałem nieco skorygować naturalną winietę i dodać trochę nowej dla równowagi. Inaczej wyskakiwałaby z kadru w ciemność :)

Winietę dodasz w każdym programie graficznym - tylko proszę z umiarem!
I ważne: winietę dodaj po kadrowaniu, a nie jako korektę obiektywu.