Aberracja chromatyczna
Co to jest, i przede wszystkim, jak sobie z tym radzić!
Każdy kto uważał na fizyce w podstawówce pamięta że o czymś takim była mowa. Czasem politycy mówią też coś o aberracjach :)
Ale tak na prawdę to nic więcej jak odchylenie, wada, błąd. To też najczęstsza wada obiektywów szczególnie tych tańszych. Jak się objawia?
Kolorowymi obwódkami wokół kontrastowych przedmiotów lub na przejściach między jasnymi i ciemnymi partiami obrazu. Czasem irytuje, czasem psuje kolorystykę zdjęcia.
Powodowana jest różną prędkością, a co za tym idzie, stopniem załamania światła o różnym kolorze (różnych długościach fali). Jednym słowem światło czerwone i niebieskie inaczej zachowują się w soczewkach obiektywów.
Wygląda to tak:
Dookoła wszystkich odbić światła w rosie, także tych nieostrych, są czerwone lub zielone obwódki. Nawet jeśli tego nie widać przy pierwszym spojrzeniu, to w przypadku podobnego zdjęcia, jest ich tak dużo, że wpływają na całą kolorystykę.
Żeby sobie z tym radzić, producenci stosują coraz to wymyślniejsze (i droższe) asferyczne konstrukcje z wykorzystaniem coraz to bardziej zaawansowanych rodzajów szkła.
Ale co my, amatorzy, możemy na to poradzić? Przecież nie chodzi o to, aby kupować szkła za kosmiczne pieniądze!
Tu z pomocą przychodzą programy graficzne. Wiele z nich ma wyspecjalizowane narzędzie. Na przykład Lightroom. W programach graficznych szukajcie "color fringe" lub "defringe" chromatic aberation jest o wiele mniej popularne.
Używa się go tak samo jak próbnika do balansu bieli.
Niestety nie zawsze działają. Lightroom umożliwia wskazanie tylko koloru zielonego lub fioletowego.
Ale jak na złość sporo obiektywów daje czerwień jako aberrację (to zresztą dość logiczne) robi tak np. Nikkor-micro 105 2,8ED z którego pochodzi nasze przykładowe zdjęcie. Ale też o wiele bardziej popularny radziecki Helios 44, z którego zdjęcie poniżej.
Tu z pomocą przychodzą programy graficzne. Wiele z nich ma wyspecjalizowane narzędzie. Na przykład Lightroom. W programach graficznych szukajcie "color fringe" lub "defringe" chromatic aberation jest o wiele mniej popularne.
Używa się go tak samo jak próbnika do balansu bieli.
Niestety nie zawsze działają. Lightroom umożliwia wskazanie tylko koloru zielonego lub fioletowego.
Ale jak na złość sporo obiektywów daje czerwień jako aberrację (to zresztą dość logiczne) robi tak np. Nikkor-micro 105 2,8ED z którego pochodzi nasze przykładowe zdjęcie. Ale też o wiele bardziej popularny radziecki Helios 44, z którego zdjęcie poniżej.
Można sobie z tym poradzić selektywnie zaznaczając barwy i zmniejszając ich nasycenie.
W Photoshopie robię to tak:
- dodaję warstwę dopasowania barwa/nasycenie
- do niej dodaję maskę warstwy
- jej właściwościach zmieniam zakres kolorów, których dotyczy.
Gotowe!
Innym sposobem radzenia sobie z problemem kolorowych obwódek jest przymknięcie obiektywu, ale to wpływa na jasności i przede wszystkim na głębię ostrości, z czego nie zawsze chcemy rezygnować.
A jak Wy sobie radzicie? Czekam na pomysły!
W Photoshopie robię to tak:
- dodaję warstwę dopasowania barwa/nasycenie
- do niej dodaję maskę warstwy
- jej właściwościach zmieniam zakres kolorów, których dotyczy.
Gotowe!
Innym sposobem radzenia sobie z problemem kolorowych obwódek jest przymknięcie obiektywu, ale to wpływa na jasności i przede wszystkim na głębię ostrości, z czego nie zawsze chcemy rezygnować.
A jak Wy sobie radzicie? Czekam na pomysły!