poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Statyw 2. Jak używać i co kupować?

W ostatnim wpisie próbowałem Was przekonać, że statyw jest ważny i bez niego nie da się zrobić niektórych zdjęć.

Dla osiągania oczekiwanych efektów z używania statywu, tj. osiągnięcia wysokiej sztywności konstrukcji, warto stosować kilka zasad.
- używaj jak najmniejszej wysokości - najlepiej nie wysuwając ani jednej sekcji nóg. To oczywiście może być niemożliwe przy portrecie, czy sporcie ale już przy fotografii gwiazd owszem.
- rozkładaj sekcje od najgrubszych, do najcieńszych - im cieńsze nogi tym mniej sztywne. Im mniej wykorzystujesz łączeń, tym sztywniejsza konstrukcja.
- O ile nie musisz, nie używaj wysuwanej kolumny składającej się z pojedynczego pręta. Szczególnie jeśli wysuwa się ją za pomocą mechanizmu korbowego.
- Rozkładaj nogi tak by były zablokowane tj. nie było możliwości dalszego ich rozchylenia, dobrze jest je nawet lekko odciągnąć na wszystkie strony.

A teraz spróbuję doradzić jaki statyw kupić, a może bardziej na co zwrócić uwagę:

1. Wysokość.
Wielu z Was pewnie dobiera sobie sprzęt pod względem wysokości uważając, że to ważny parametr bo można sobie ze statywu np. 175 cm wygodnie korzystać.
Otóż nie. W mojej ocenie wysokość statywu jest nieistotna, o ile nie jest to zamówiony w chinach tzw. statyw biurkowy, a zwykły, pełnowymiarowy. I tak rzadko używa się pełnej wysokości, a osobiście wręcz odradzam. Nie wiedzieć czemu, to jeden z najczęściej wskazywanych parametrów przez producentów i sprzedawców.

2. Materiał.
To już bardzo ważny element, szczególnie dla ceny. Statywy generalnie dzielą się na aluminiowe i z włókna węglowego. Uważa się te drugie za lepsze, bo tzw. carbon daje podobną sztywność, przy mniejszej wadze. Jednak w mojej opinii to nie jest aż tak istotne, tym bardziej że statyw stabilny musi być dość ciężki. Ale o tym dalej. Niestety aluminium bywa bardzo różne, a kształt przekroju nogi wpływa na sztywność. Widziałem sporo sztywnych statywów ze stopu aluminium i mało stabilnych carbonów. Zawsze jednak te drugie były dość drogie.

3. Wysuwana kolumna.
Kompletnie nieistotny element, którego polecam w ogóle nie używać, chyba że masz na prawdę lekki aparat. Wysuwanie tej kolumny powoduje dodanie bardzo niestabilnego elementu (słabe mocowanie w jednym punkcie i długie ramię). Co kompletnie eliminuje korzyść z używania statywu.

4. Głowica z szybkozłączką
Głowica może mieć dwie postacie kulową lub trójosiową. W różnych wariacjach. Kulowa jest wygodniejsza, bo nie wymaga idealnego wypoziomowania nóg statywu ale do filmowania lepsza będzie trójosiowa pozwalająca na regulację w jednej z osi (pion, poziom, obrót). Kulowa powinna mieć wycięcie do ustawiania w ekstermalnych odchyleniach pionu/poziomu.
Oczywiście powinna być metalowa, z regulacją siły docisku i o odpowiedniej nośności, znacznie przewyższającej wagę zestawu aparat+obiektyw. Na głowicy bym nie oszczędzał.
Szybkozłączka to element obowiązkowy. Polecam porządne, metalowe, najlepiej w jednym z dwóch standardów Arca-Swiss albo Manfrotto 200PL (niektóre inne akcesoria są do nich pasowane). Metalowe, dobrze jakby mocowanie miało blokadę przypadkowego wypięcia. Dokupisz sobie za grosze i będziesz mieć zapasową w plecaku. Nic tak nie psuje pleneru, jak świadomość, że złączka została na teleobiektywie w domu.

5. Ilość sekcji
To już kwestia preferencji. Statyw o czterech sekcjach będzie krótszy po złożeniu, ale mniej stabilny po rozłożeniu od tego o trzech sekcjach. Wszystko zależy od naszych potrzeb.

6. Haczyk.
Bardzo dobrze żeby statyw miał haczyk do powieszenia dodatkowego ciężaru, po rozstawieniu. Powieszenie plecaka ze sprzętem znacząco ustabilizuje całość.

7. Długość po złożeniu
Ważna jeśli chcesz zabrać statyw do plecaka albo do walizki (samolot!). Większa ilość sekcji da krótszy statyw po złożeniu.

8. Pasek lub pokrowiec
Część statywów ma swój pasek naramienny, jest to wygodniejsze od pokrowca, bo nie ma problemu co z pokrowcem zrobić w terenie. Oczywiście pokrowiec chroni statyw przed uszkodzeniem, zabrudzeniem.

9. Rodzaj blokowania nóg
Nogi w statywach blokuje się zasadniczo na dwa sposoby, zaciski z dźwigienką i skręcane. Z mojego doświadczenia, te dźwigienki są skuteczniejsze (wiesz że jest zamknięta lub otwarta, prosta konstrukcja odporna na piasek).

10. Wyjmowana sekcja/kolumna.
Bardzo ciekawe rozwiązanie, z którym spotkałem przy wraz z zakupem pierwszego porządnego statywu, czyli Manfrotto 190XPROB. Pozwala on na wyciągnięcie kolumny z przymocowaną głowicą i zamontowanie jej "do góry nogami" np. do makro fotografii, albo zamocowanie jej w poziomie do zaskakujących ujęć. Otwiera nowe horyzonty kreatywnych zdjęć.

11. Poziomica
Część statywów ma ją wbudowaną - przydatna, szczególnie do panoram i filmowania.

12. Marka
To oczywiście odczucie całkowicie subiektywne, ale polecam sprzęt markowy. Manfrotto, Gitzo, Benro, Velbon, etc. Moją opinię opieram o posiadany statyw pierwszej z ww. marek. Po 8 latach wygląda jak nowy. A był już na śniegu, na plaży, w górach, na podmokłych łąkach i w na tropikalnej Kubie.

środa, 17 kwietnia 2019

Statyw 1

Czy dziś jeszcze potrzebny jest nam statyw? Często spotykam się z opiniami, że statywy odeszły do lamusa. Mamy dziś stabilizację, użyteczne wysokie ISO - po co komu statyw?

A jednak postaram się Wam udowodnić, że jest szereg zastosowań, w których statyw jest niezastąpiony. w drugim odcinku, rzucę garść porad jak statyw wybrać.

1. Długie czasy naświetlania.
To pierwsze i oczywiste zastosowanie dla statywu. Kiedy używamy na prawdę długich  czasów (powyżej 1 sekundy), to żadna stabilizacja nie pozwoli nam zrobić ostrego zdjęcia z ręki.
Oczywiście może pojawić się pytanie - po co nam takie czasy? Można przecież podbić ISO do np. 12 800 i jeszcze do internetu zdjęcie się nada.
Bo pierwszą obawą związaną z ze zwiększaniem czułości jest szum cyfrowy. Pisałem o tym już dawno tu: http://fotonaluzie.blogspot.com/2012/12/o-co-w-tym-wszystkim-chodzi-czyli_28.html
Tylko, że każda matryca ma największą dynamikę tonalną tj. zdolność do rejestracji informacji w cieniach i światłach, przy możliwie niskiej czułości ISO. Dlatego jeśli chcemy mieć ładne nocne zdjęcie to robimy je na niskiej czułości, przymkniętej przysłonie i długim czasie.
Kaplica Cmentarza Centralnego w Szczecinie, ISO 200, F.8,0, 20s.


I co najważniejsze takie piękne gwiazdki wyjdą Wam tylko przy przymkniętej przysłonie i wysokiej jakości zdjęcia gwarantowanej przez niską czułość.

2. Upływ czasu
Jeśli chcesz zatrzymać na fotografii upływ czasu potrzebujesz bardzo długich czasów - rzędu 30 i więcej minut. Możliwe jest to przy zastosowaniu wężyka spustowego i trybu B. Ale niesie ze sobą sporo niewygód (grzejąca się matryca szybciej się zużywa, pojawią się niespodziewane hot pixele, wychodzą szumy, itp.).
Jednym z najczęściej robionych zdjęć na bardzo długich czasach jest fotografia pozornego ruchu gwiazd - czyli de facto ruchu obrotowego ziemi. Popularnych startrejlsów.


62 zdjęcia, 14mm, 30s. F 4.0, ISO 100


Można to zrobić składając szereg zdjęć w jedno. Powyższe uzyskałem robiąc 62 identyczne ekspozycje. Każda miała 30 sekund, ultraszerokokątny obiektyw Samyanga 14mm zapewnił pole widzenia, lekko był przymknięty (F.4.0) żeby nie prześwietlać planu bo czułość ustawiłem na minimalną dla D750, ISO 100. Wszystko zajęło ok. 30 minut. Jak widać z resztą odbyło się to nie za daleko od miasta i wcale w nie najciemniejsza godzinę (21-21.30).

Nie zrobisz tego bez statywu. 

3. Bardzo długie ogniskowe.
Próbowaliście kiedyś fotografii bardzo dużymi i ciężkimi obiektywami? Nie? To polecam Sigmę 120-300 F.2.8. Ciężka i nieporęczna, ale foty robi super. No i najtańsza 300mm ze światłem f2.8. 
Poniższe zdjęcie musiało byś zrobionym długim obiektywem bo dzieliła mnie od obiektu sadzawka.




Każdy z nas widział reporterów na skraju boiska. Wszyscy mają sprzęt na statywach. Mimo topowych modeli zarówno body jak i obiektywów.



Zalet bardzo długich obiektywów z niską przysłoną wymieniać nie trzeba. Mają dwie wady. Są strasznie ciężkie i ekstremalnie drogie. Mimo stabilizacji i tak wymagają podparcia. Choćby dlatego, że cały dzień trudno to se sobą nosić.

Więcej powodów już w najbliższym wpisie.