A może sami chcecie sprawić komuś niepowtarzalny prezent?
Tak czy inaczej, prędzej czy później zdjęcia w kościele będą robione.
Jak się do tego przygotować?
1. Dobrze wiedzieć czy na uroczystości będzie jakiś inny, profesjonalny fotograf. Żeby wiedzieć czy cała odpowiedzialność za zdjęcia spoczywa na nas i żeby nie wchodzić sobie w paradę.
2. Trzeba choć mniej więcej znać przebieg uroczystości, żeby nie być zaskoczonym. Na przykład jeśli chrzest będzie w czasie zwykłej mszy to niekiedy ksiądz przesuwa go na jej koniec (szczególnie, gdy jest więcej niż jeden).
3. Jeśli chcemy fotografować w trakcie ślubu, to powinniśmy wiedzieć kiedy będą jego najważniejsze momenty (przysięga, komunia) więc musimy być blisko młodych, a kiedy kazanie, w czasie którego można np. wejść na chór aby zrobić zdjęcie z góry.
4. Zdjęcia w kościele dobrze jest wcześniej obgadać z fotografowanymi. Coraz częściej ludzie nie chcą by kręcić się po kościele czasie ślubu i tylko wynajęty fotograf ma robić zdjęcia. No i dobrze wiedzieć kogo fotografujemy, żeby nie uwiecznić obcych osób kosztem tych ważnych. Czasem liczą się też zdawałoby się nieistotne elementy. Czy ktoś nosi okulary - robiłem zdjęcie na chrzcie córeczki kolegi gdzie na 8 osób 4 miało okulary - zawsze coś się w nich odbijało.
Nawet chrzczone dzieci moga mieć okulary. Pomimo użycia lampy z obracanym palnikiem i tak wychodziły odblaski. Dodam tylko że oboje rodziców i jeden chrzestny też okularnicy. |
5. Jeśli robimy zdjęcia na czyjąś prośbę to trzeba się odpowiednio ubrać! W końcu kościół to miejsce dla wielu ludzi ważne. Nie raz widziałem fotografów w dżinsach i wyświechtanych kamizelkach, nie dodaje to profesjonalizmu. Do tego dochodzi stukanie obcasami, szczególnie pań w szpilkach, niektóre kościoły mają niesamowity pogłos.
6. Jeśli jest okazja, dobrze porozmawiać wcześniej z księdzem, co wolno a czego nie. Niekiedy nie życzą sobie robienia zdjęć w czasie podniesienia, innym z kolei to nie przeszkadza. Niektórzy wymagają specjalnej licencji na fotografowanie w kościołach. Można zepsuć komuś uroczystość, jeśli się zostanie zruganym przez księdza.
Skoro już jesteśmy przygotowani, to czas przejść do części zasadniczej, czyli samego fotografowania.
1. Przed wejściem uczestników uroczystości obejrzyj kościół i pomyśl o miejscach do robienia zdjęć. Wybór miejsca jest o tyle istotny, że powinno ono umożliwiać fotografowanie najważniejszych osób od przodu, co w przypadku ślubu może być trudne. Dlatego warto zwrócić uwagę osobom przygotowującym kościół na zostawienie trochę wolnej przestrzeni przed ołtarzem.
2. Kościoły są najprzeróżniej oświetlone. Warto dobrać odpowiedni balans bieli, żeby oszczędzić sobie później pracy nad poprawną kolorystyką. Pamiętaj, nie ma nic gorszego jak przełamany kolor sukienki ślubnej! Eksperymentowanie z kolorami w czasie uroczystości może skończyć się zdjęciami o kosmicznych różnicach. Tak samo jak pozostawienie tej kwestii aparatowi w trybie automatycznym.
3. Absolutnie odradzam używania wbudowanej lampy błyskowej! Zdjęcia wychodzą płaskie, za osobami na zdjęciu powstają mocne, nienaturalne cienie. No i oczy terminatora. Wbudowana lampa może się przydać wyłącznie do doświetlania zdjęcia robionego w pełnym słońcu.
Efekt użycia wbudowanej lampy - przepaleniana na pierwszym planie i dziwaczne cienie w całym kościele. |
4. Dobrze jest mieć dwa aparaty, nawet jeśli ten drugi to pożyczony kompakt. Typowym obiektywom czasem brakuje jakiegoś zakresu (bardzo szerokiego lub dużego zbliżenia).
5. Moim zdaniem lepiej zrobić nieco za ciemne zdjęcia niż zepsute za dużym szumem spowodowanym wysoką czułością. Zdjęcie rozjaśnimy w czasie obróbki (w miarę rozsądku), usuwanie szumu zawsze pogarsza jakość.
6. Fotografować warto, oprócz samych uczestników, także detale: trzymające się dłonie, ozdobę sukienki, butonierkę, elementy ołtarza, obrączki. Oczywiście także inne osoby: księdza, rodziców, dziadków, dzieci, itp.
Fajny detal często służy za tło dla podziękowań. |
7. Ważny moment i nie łatwy do fotografowania to wejście do kościoła i z niego wyjście. Trzeba poprosić młodych żeby nie wybiegli tylko wyszli spokojnie, powoli. W słabym świetle aparat potrzebuje więcej czasu na ustawienie ostrości, niełatwo fotografuje się zbliżający się obiekt.
8. Uroczystości są często stresujące i uczestnicy się denerwują, przypominajmy im o uśmiechu. W końcu to wesoła uroczystość. A kwaśnych min żaden program graficzny nie poprawi.
9. Dobre kadry wychodzą z tego samego poziomu co oczy fotografowanego. Więc jak oni klęczą ty też przykucnij. Poeksperymentuj też trochę (o ile czas pozwoli) i porób zdjęcia z nietypowej perspektywy np. z chóru, z poziomu tuż nad podłogą lub sponad głów. Do tych dwóch ostatnich ujęć bardzo przydają się odchylane ekrany nowoczesnych lustrzanek.
Żeby zrobić to zdjęcie też kucnąłem, pozwala to wczuć się w pozycję młodej pary. |
10. Jak będziesz robić zdjęcie grupowe to zrób ich kilka, a nawet kilkanaście. Przywiększej liczbie ludzi prawdopodobieństwo głupiej miny wzrasta.